Pośpiesz się! Pozostaje tylko 0!
Głównym celem tej książki jest, aby po drugiej stronie stron usłyszano. Aby kobiety, które dzień w dzień noszą w sobie swoje milczące historie, zrozumiały, że nie są same. Aby ci, którzy chcą się poddać, nie poddawali się. W tej książce zebrane są historie o cielesności, seksualności, bólu, poszukiwaniu tożsamości, macierzyństwie, doświadczeniu ciężkiej choroby, toksycznych relacjach i uzdrowieniu. To książka-pocieszenie, książka-wyzwanie, książka-siostra.
„O czym ona milczy” – książka dla kobiet, teksty do której napisały kobiety. A także to debiutanckie wydanie nowo powstałego wydawnictwa Creative Women Publishing. 48 osobistych historii odkrywa tematy, o których wielu wciąż wstydzi się mówić. Mowa o seksualności, przemocy, przemocy w rodzinie, cielesności oraz trudnych doświadczeniach macierzyństwa, toksycznych relacjach. Blog Yakaboo publikuje fragment książki, w którym aktywistka Olga Zieleniuk szczerze opowiada o marzeniu zajścia w ciążę.
„O czym ona milczy” można nazwać terapeutyczną antologią, która walczy z toksycznymi stereotypami. Książka od razu stała się wydarzeniem, ponieważ wśród jej autorek są aktywistki praw człowieka, kobiety z interesującymi historiami oraz znane osoby, które mają coś do powiedzenia: raperka alyona alyona, aktorka Irma Witowska, dziennikarka i literaturoznawczyni Iryna Sławińska, pisarka i obrończyni praw człowieka Larysa Denysenko, lekarka Natalia Leliuch, pisarka Anna Topiła oraz wiele innych.
- W książce znajduje się 48 różnych kobiecych głosów: zbiór tekstów rozpoczęto w marcu 2020 roku, tuż przed lockdownem – a ostatecznie zakończono przed Nowym Rokiem.
- Do książki weszły eseje autorek z najróżniejszych zakątków Ukrainy i świata (USA, Polska, Kanada, Niemcy, Szwecja).
- Wśród autorek – ornitolożka, alpinistka, raperka, moździerzystka, modelka plus-size, naukowczyni, aktorka.
- "Tytuł książki zmieniał się co najmniej trzy razy, a najtrafniejsze tytuły rozdziałów udało się stworzyć dyrektor artystycznej wydawnictwa Ornelli Ostapenko."
- Pomysł na książkę zrodził się podczas przeglądania feedu na Facebooku: jedna z współzałożycielek i redaktorek książki, Sława Świtowa, przeczytała post, w którym padły słowa „Słyszysz, siostro?”. Tak bardzo zapragnęło się stworzyć książkę, jakiej jeszcze nie było w Ukrainie – książkę, z której stron kobiety przemawiają do innych kobiet.